czwartek, 9 czerwca 2016

Dieta bez cukru i glutenu - czas start!

Jestem aktualnie na odwyku od cukru i glutenu. Trwa to dwa dni! Po co? Chcę poczuć się lepiej. Do takiej diety wracam już trzeci raz. Mam chyba zbyt mało silnej woli, aby zmienić sposób żywienia na dobre. Maksymalnie po miesiącu coś mnie skusi i po diecie. 

Podczas diety bezglutenowej, bezcukrowej i najlepiej jeszcze bezmlecznej zawsze czułam się dużo lepiej. Masa dolegliwości znikała, a ja miałam więcej energii i siły do działania. 
Nie wiem jak na Was, ale na mnie cukier działa jak narkotyk. I nie, nie przesadzam z taki osądem. Może mam jakieś zaburzone wchłanianie czy coś, ale zawsze po spożyciu większej ilości cukru (wystarczy jeden kawałek ciasta) jestem strasznie pobudzona, niespokojna, a po godzinie najchętniej poszłabym spać. Nie mam na nic siły, jestem zwyczajnie zmęczona. 

Cukier nie ma absolutnie żadnych wartości odżywczych, nie jest nam do niczego potrzebny. Więc w tym przypadku nie mam żadnych dylematów co do odstawienia go. Chociaż jest to bardzo ciężkie. Zaczynam stopniowo odstawiać. Cukier zwykły zastąpiłam brzozowym, czyli ksylitolem. Smak praktycznie ten sam. Wygląd również. Jedyne ograniczenie: nie można spożyć więcej niż 3 łyżeczki dziennie. 

Więcej wątpliwości przysparza mi zawsze gluten. Nie mam przecież pewności, że mi szkodzi. A wszędzie od ekspertów słyszę, że nie powinno się bez powodu przechodzić na dietę bezglutenową. Myślę jednak, że dobrze zbilansowana dieta, bez glutenu, bez nabiału czy też bez mięsa nie możne nam zaszkodzić, a pomóc wyprowadzić nasze zdrowie i samopoczucie na lepszą drogę. Będę do tego dążyć. W tym momencie jestem zmotywowana. Nie chodzę głodna, bo nie zrezygnowałam jeszcze z nabiału. Poza tym w sklepach mamy teraz sporo zamienników glutenowych produktów. Tym samym kupiłam sobie już chleb, makaron i bułkę tartą firmy Bezgluten. Zamierzam zaopatrzyć się jeszcze w płatki owsiane bezglutenowe (bez owsianki nie mogę żyć), mąkę kukurydzianą i kokosową. 

Ponadto zamierzam poświęcić trochę czasu na wyszukanie odpowiednich bezglutenowych przepisów i doskonaleniu swoich umiejętności kulinarnych. 


Może znacie jakieś fajne strony z bezglutenowymi przepisami?

Ile czasu wytrzymam? To zależy tylko ode mnie.

Trzymajcie kciuki!

13 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki za wytrwałość w diecie. Powodzenia! :)
    Pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh, skąd ja to znam... Też co chwilę jestem na diecie bezcukrowej. No właśnie - co chwilę, bo czekolada aż mnie woła ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, ciężko zrezygnować z cukru, ale nie jest to niemożliwe. Tym bardziej, że mamy taki zastepnik jak ksylitol :)

      Usuń
  3. Nie zastanawiałam się nad tym jak bardzo te produkty mogą na nas wpływać. Ciekawa jestem jak Ty się będziesz czuła.. może i ja pomyśle o jakiejś zmianie :) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, odważnie! Ja bym nie wytrzymała na takiej diecie. Może kiedyś, kiedyś. Ogromne wyrzeczenie i podziwiam, naprawdę. Trzymam kciuki i życzę wytrwałości! Informuj jak się czujesz, może i ja dam się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem że to ciężkie. Maja znajoma taką ma i niewiele może ale dzięki takiej diecie czuję się o wiele lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdę mówiąc nigdy nie zwracałam uwagi na to jak działa na mnie nadmiar cukru. Muszę się przyznać do grzechu- uwielbiam słodycze. Może nie masowo ale są momenty że trochę spałaszuję;))) Trzymam kciuki i nie daj się skusić;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo, a potem źle się czuję :(

      Usuń
  7. Podziwiam i wytrwałości;)
    Ja jem wszystko..tylko w niewielkich ilościach

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziwiam i wytrwałości;)
    Ja jem wszystko..tylko w niewielkich ilościach

    OdpowiedzUsuń
  9. Pozdrawiam z bezcukrowej strony świata :P Gratuluje decyzji i mam nadzieję, że w niej trwasz ;)

    Dawno mnie na blogach nie było, bo zamiast przed kompem siedzę w kuchni, by szykować bezcukrowe, wolne od wszelkiej chemii, bezpszeniczne, naturalne i zdrowiutkie pyszności :) Po już prawie 9 miesiącach powiem, że BYŁO WARTO! Nie raz sobie mówiłam, że mogę być na każdej diecie, byle nie rezygnować z czekolady, nutelli, fererro rocher, snickersów i drożdzówek :P A dziś?! Odwyk cukrowy mam daaaawno za sobą i jak epizodycznie skosztuję sklepowego słodycza to mnie zamula i nic innego nie czuje niż przeogromną ilość cukru, więc po prostu mnie nie kuszą, bo teraz są bleeh i jaaahhh ;p hehe

    Poza tym robimy do dla siebie, ale i dla naszych pociech :) Im więcej mam po zdrowej stronie odżywiania, tym więcej zdrowych dzieci :D

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie sprawdzają się słodycze bez cukru i glutenu, a jestem słodyczoholikiem. W wyeliminowaniu glutenu to było dla mnie właśnie najtrudniejsze... Ale nie ma tego złego ;-) raz na jakiś czas kupuje sobie taką czekoladę https://swojskapiwniczka.pl/pl/p/Bezglutenowa-Czekolada-Biala-bez-cukru-z-Kiwi-75g-Torras-/1222 , smakuje jak prawdziwa:-)

    OdpowiedzUsuń