Tym razem trochę o mnie. O jednym z moich zainteresowań jakim jest czytanie.
Czytam odkąd pamiętam.
Pamiętam nawet taką scenę z mojego życia..
Byłam w pierwszej klasie podstawówki.
Mała Ania siedząca pod salą nr 16, w której odbywały się wszystkie jej lekcje. Zatopiona w lekturze. Jakieś duże litery, obrazki. Nie pamiętam tytułu. Pamiętam za to jaką radość mi to sprawiało.
Nie oznacza to, że byłam kujonkiem i siedziałam na każdej przerwie z nosem wlepionym w książkę. Jeśli chodzi o lektury, to byłam z nimi na bakier. Niestety, jestem z tych, co jak mi coś każą to robię dokładnie odwrotnie.
Kiedy czytam, nie lubię mieć ograniczenia czasowego, ani ilościowego.
Nie nadaję się również do tych wszystkich wyzwań, które zasypują mnie z każdej strony od nowego roku na fejsie. Przeczytaj 52 książki w rok, przeczytaj 100 w rok. Serio? Ktoś tak szybko czyta? To gratuluję, ja jednak podziękuję i pójdę w jakość a nie ilość.
Zawsze długo zastanawiam się co mam przeczytać i ciężko jest mi się zdecydować. Zdarza się, że czytanie jednej książki zajmuje mi miesiąc. Zwłaszcza teraz, gdy zostałam mamą.
Jak to teraz u mnie wygląda?
Biorę się za książkę, przeczytam dwie strony i zasypiam. Aktualnie mamy trochę nieprzespane nocki.
W związku z powyższym nie wyobrażam sobie, że miałabym szybko czytać jakąś pozycję, byle by ją odhaczyć na liście. Nie czerpałabym z tego przyjemności.
Tak czy inaczej podziwiam osoby, które to ogarniają i czytają tak szybko. Sama takie znam. Może kiedyś do tego dojdę, jak będę miała więcej czasu.
Pół roku temu mąż sprezentował mi czytnik ebooków, przed którym wcześniej bardzo się wzbraniałam. Jednak przy malutkim dziecku było to dla mnie wygodne. Jak Laura była malusia i spała tylko na mnie to mogłam w jednej ręce trzymać czytnik i bezproblemowo czytać. Książka mogłaby okazać się za ciężka w takim wypadku. Dlatego też ten zakup był na pewno trafiony i cieszę się nim do dzisiaj.
Nie dokończyłam tej sagi, jednak autorkę bardzo polecam. Przeczytałam za to całą serię "Kwiaty na poddaszu". |
Nie ma nic przyjemniejszego jak czytanie na świeżym powietrzu |
Zaraz właśnie zabieram się za lekturę. Czytam teraz "Coś pożyczonego" Emily Giffin.
A Wy dużo czytacie? Polećcie mi jakieś książki, zawsze mam problem. Aktualnie mój zmęczony organizm chłonie wszystko co jest lekkie i przyjemne. Lubię romanse, melodramaty, dramaty, thillery. Dla odmiany sięgnęłabym teraz po jakiś kryminał czy thiller. Czekam na Wasze propozycje!
Ja czytam.. dużo mniej niż kiedyś.. troszeczkę brak czasu! Nadrabiam czytając książki dziecku..wtedy wcielamy się w postacie przeróżne...
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam czytać :) Choć kocham wersje papierowe nie ma co ukrywać, że ebooki są mega wygodne i pomocne ;)
OdpowiedzUsuńja też lubię czytać i to nie na wyścigi. Polecam za to historię wojny dwu róż, jest pokazana u mnie na blogu, chyba na koniec zeszłorocznych przygód z książką 2. Rewelacyjna historia średniowiecznej anglii widziana oczami kobiet. Przepleciona w niewielkim stopniu fikcją literacką tak żeby się łatwo i przyjemnie czytało. Zakochałam się w tych książkach. pozdrawiam PR
OdpowiedzUsuńJa lubie czytac, nawet bardzo, ale i mnie czasem jedna ksiazka zajmuje miesiac lub wiecej. Innym razem za to zdarza mi sie przeczytac nawet trzy w miesiacu (dla mnie to duzo). Mam swoj reading challenge ale traktuje go jako podpowiedz co do tego jak urozmaicic czytanie i zacheta do czytania roznych ksiazek. Nie zalezy mi na tym zeby przeczytac jak najwiecej ksiazek tylko jak najbardziej wartosciowe. No i mam zasade, ze jesli jest jakis film nakrecony na podstawie ksiazki to zanim go obejrze to chce czytam ksiazke. Z tego co polecilabym na dzis to:
OdpowiedzUsuńMarsjanin - ksiazka naprawde wymiata (dla mnie byla wlasnie lekka i przyjemna, lecz trzymajaca w napieciu)- film to gniot straszny,nie warto sie nim sugerowac. Wiem, ze to siif ale naprawde przyjemnie sie to czyta. Cudny humor.
Niebezpieczne zwiazki - osiemnastowieczny majstersztyk, ktory absolutnie uwielbiam. Jesli lubisz romanse to obowiazkowa pozycja.
To tyle co teraz przychodzi mi do glowy.
Dziękuję za polecenia, przyjrzę się tym książką. Ja też najpierw muszę przeczytać książkę i potem obejrzeć film. Lubię takie porównania i z reguły film nie dorasta książce do pięt.
Usuń